top of page
Szukaj
  • ZdjÄ™cie autoraAnita BiaÅ‚kowska

Kowadło 989 m n.p.m. (Góry Złote) i Rudawiec 1112 m n.p.m. (Góry Bialskie)

Kowadło i Rudawiec chyba każdy zdobywca Korony Gór Polski pokonuje za jednym zamachem! Szklak, który ja wybrałam miał kolor zielony i zaczynał się z Bielic. Szybko rozwiązałam problem pozostawienia samochodu, ponieważ pod kościołem w Bielicach jest na prawdę spory i niepłatny parking, z którego warto skorzystać. Można zostawić auto nieco bliżej szlaku przy przystanku autobusowym, ale tutaj już pozostaje ryzyko, czy aby na pewno wolno tam parkować. Ja postanowiłam przetruptać ten dodatkowy kilometr w każdą ze stron po asfalcie i pozwiedzać nieco okolicę zatrzymując się na kąpiel w potoku.


Moje przygody zaczęły się od przemiłej pogawędki z grupą dziadków i babć, którzy wybierali się na Kowadło, dzięki nim dowiedziałam się sporo o terenie, szlaku na dzisiejszą drogę oraz tym co mnie czeka na następnych górach z Korony.

Wdzięczna za wszystkie wskazówki pobiegłam najpierw na Kowadło. Tutaj drogą była niezwykle przyjemna, ostatni kilometr do szczytu kosztował mnie tylko trochę więcej energii, ale przebiegał wzdłuż bardzo miłego podłoża, za co z pewnością były wdzięczne mu moje stawy, a ponadto mogłam na trasie śmieszne małe potworki :)

Ciesząc się przyjemnym zbiegiem z Kowadła spotkałam tych samych dwóch turystów, którzy opowiadali mi o szlaku na Kłodzką Górę! Jakie to było miłe spotkanie! Okazało się, że oni też zdobywają KGP, ale nieco wolniejszym tempem niż moje! Wracali z Rudawca, więc znowu udało mi się zdobyć kilka wskazówek!


Na Rudawiec biegłam nieco wolniej i nie ukrywam, że odrobinę ciągnął mi się ten odcinek. Żeby dostać się na szczyt musiałam przeskakiwać przez sporą ilość korzeni

i mieć dużo samozaparcia w sobie, ale w nagrodę mogłam zjeść pyszne jagódki na szczycie! Cieszyłam się z tej góry i wiedziałam, że zbieg już jakoś pójdzie! Zaczęłam rozmyślać gdzie spać, żeby mieć blisko na Śnieżnik, padło na Międzygórze.

Pozwoliłam sobie na dzień odpoczynku i ułożenie dobrego planu działania, który pozwoli mi zdobyć Śnieżnik "lekką nóżką", ale o tym w następnej relacji!

Ogólnie myślę, że bieganie w górach Złotych i Bialskich jest bardzo przyjemne i chętnie pobiegałabym tam jeszcze wzdłuż innych szlaków!


PodsumowujÄ…c: 15.5 km +667m 2h 14min 28s (Strava)

7 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page