top of page

Wysoka Kopa 1126 m n.p.m. (Góry Izerskie)

  • Zdjęcie autora: Anita Białkowska
    Anita Białkowska
  • 20 wrz 2020
  • 1 minut(y) czytania

Ostatnia góra na weekend Karkonoski. Izery myślałam, że pójdą szybko i łatwo, no

i w sumie prawie się nie myliłam! Izery są bardzo, bardzo biegowe! Dużo tras nadaje się też na jazdę rowerem. Drogi są szerokie, a podłoże stabilne. W schronisku Wysoki Kamień można wypić piwko zero, herbatkę i zjeść ciacho oglądając piękną Karkonoską panoramę.

W Izerach znajduje się też najbardziej niedoświetlone miejsce w Polsce, to znaczy, że dociera tam najmniej sztucznego światła, co umożliwia oglądanie gwiazd w pełnej ich okazałości! Nigdy nie ma takiego nieba jak w Izerach.

Trzeba się tylko dobrze pilnować na szlaku, bo łatwo się zakręcić i przegapić zakręt na szczyt wybierając się na Wysoką Kopę, Nawet będąc blisko szczytu trzeba go szukać, bo poza usypanymi kamieniami i tabliczką nie ma tam nic więcej.

Mi się tam bardzo spodobało i chciałabym się tam jeszcze kiedyś wybrać. W trakcie mojego powolnego biegu poruszałam się po czerwonym szlaku, z którego na końcu zboczyłam żeby dotrzeć na szczyt.

Swój sukces - niespełna 40 km po górach w dwa dni świętowałam piwkiem zero

w Schronisku Wysoki Kamień wpatrując się w Śnieżkę.

Podsumowanie: 13,6 km +496m 2h 26 min 24s (Strava)

 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

©2020 by Biegiem po Koronę.

bottom of page