Tarnica 1346 m n.p.m. (Bieszczady)
- Anita Białkowska
- 20 wrz 2020
- 1 minut(y) czytania
Choćby nie wiem jak uporczywy był szlak, jak gorący, albo deszczowy by były dzień to wybaczam wszystko! Bo to Bieszczady!
Mój świat totalnie zbieszczadział odkąd pojawiłam się tam po raz pierwszy! Bardzo lubię tutaj wracać! Jedno nieudane podejście w warunkach zimowych już mam na swoim koncie. Najwyższa pora rozliczyć rachunki z Tarnicą.
Szlaki na Tarnice z Wołosate są dwa, jeden to czerwony (GSB), z którego następnie odbijamy na żółty już pod samą Tarnicą. Jest to opcja delikatniejsza jeśli rozmawiamy o przewyższeniach, ale zdecydowanie bardziej okrężna. Dla mnie liczył się czas, więc wybrałam niebieski szlak i to samo żółte odbicie już pod samą Tarnicą.
Szlak w 70 % to wdrapywanie się po schodach o różnej wysokości, długości itp.
Ja schodów nie lubię, ale na pewno są ich fani wśród pieszych wędrowców. Moje kolana niestety bardzo na schodach cierpią.

Nie mniej jednak, jak mówiłam Bieszczadom wybaczam wszystko, bo te widoki, zwłaszcza jesienną porą zwalają z nóg. Dla mnie to była jedna z najpiękniejszych gór w Koronie Gór Polski i na pewno Wam też się spodoba jeśli kiedyś się tam wybierzecie.

Jedyne o czym trzeba pamiętać wybierając się tam samochodem to to, że jest
w Wołosate tylko jeden parking i musimy za niego jednorazowo zapłacić 18 zł, a wstęp do Parku Narodowego też jest płatny, więc weźcie ze sobą odrobinę gotówki.

Podsumowanie: 8,7 km +598m 1h 26 min 29s (Strava)
Comments