top of page

Waligóra 936 m n.p.m. (Góry Kamienne)

  • Zdjęcie autora: Anita Białkowska
    Anita Białkowska
  • 20 wrz 2020
  • 1 minut(y) czytania

Droga z Wielkiej Sowy pod Waligóra była jedną z bardziej przebojowych i krętych jakie miałam okazję pokonać samochodem. Muszę przyznać, że góry mamy piękne, ale drogi pozostawiają wiele do życzenia hah :D

Uradowana, że jestem cała i żywa obok schroniska Andrzejówka powoli zaczęłam się szykować do biegu! Zaczepił mnie wtedy taki starszy Pan, który jak się później okazało zasiada w Loży weryfikującej poprawność książeczek Korony Gór Polski! Nasza rozmowa była dla mnie bardzo cenna, ponieważ uchroniła mnie przed pokonywaniem drogi na Waligórę wzdłuż żółtego szlaku, który jest jakąś totalną masakrą... Pionowa ściana, która gwarantuje wejście na szczyt w 15 minut, ale w iście nie biegowych warunkach, a nawet nie koniecznie korzystnych warunkach na spacer...

Cenna rada jaką dostałam to poruszać się szutrową drogą wzdłuż niebieskiego szlaku, aż do wiaty, gdzie odbijamy na żółty szlak. No i w takich warunkach można biegać! Na prawdę polecam Wam ten wariant, jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem na bieganie lub spacerowanie! Na zdjęciu wiata przy której trzeba zmienić szlak :)

Sama Waligóra może nie zwala z nóg, ale jej okolice są na prawdę przyjemne dla oka, więc nie warto się zrażać!

Podsumowanie: 4,5 km +133m 31 min 42s (Strava)

 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

©2020 by Biegiem po Koronę.

bottom of page