top of page

Wielka Sowa 1015 m n.p.m. (Góry Sowie)

  • Zdjęcie autora: Anita Białkowska
    Anita Białkowska
  • 20 wrz 2020
  • 1 minut(y) czytania

Po przerwie na polu namiotowym w Radkowie przyszła pora na dalsze zdobywanie Korony Gór Polski. Pierwsza na liście - Wielka Sowa!

Pogoda idealna dla mnie, czyli trochę słoneczka i trochę wiatru, kumulacja daje idealne warunki do biegania.

Szlak na Wielką Sowę można rozpocząć zostawiając auto na płatnym parkingu przy Przełęczy Sokola. W drodze na szczyt mija się dwa schroniska z czego na dzień dzisiejszy tylko jedno wyglądało na czynne.

Czerwony szlak jest bardzo prosty, trudno się tam zgubić i oprócz jednego mocniejszego podejścia na samym początku z przełęczy do Schroniska Orzeł to jest bardzo delikatny.

Dla mnie ten bieg był czystą przyjemnością, nie miałam żadnych kryzysów, nic mnie nie bolało, byłam bardzo zdeterminowana i miałam siły na więcej. Po prostu cieszyłam się tym bieganiem!

Nie odmówiłam sobie dalszych przyjemności i zbiegłam raz dwa na dół żeby móc jechać po kolejny szczyt, którym była Waligóra.



Podsumowanie: 5,9 km +301 m 48 min 29s (Strava)

 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

©2020 by Biegiem po Koronę.

bottom of page